Gdyby mało było komukolwiek klimatu spod znaku ciemno wszędzie, głucho wszędzie, do pytań "co to będzie, co to będzie" dołożył się 11 listopada 2024 roku Google, ogłaszając November Core Update. Co wiemy na ten moment o aktualizacji i jakie kroki powinniście podjąć?
Core Update November 2024 - oficjalne ogłoszenie
W drugiej połowie 2024 roku Google idealnie wpisuje się ze swoimi aktualizacjami w kalendarz polskich świąt narodowych. Po August Core Update z 15 sierpnia przyszedł czas na November Core Update, który ogłoszony został 11 listopada. W Google Search Status Dashboard pojawiła się informacja, że wdrożenie aktualizacji powinno zająć do dwóch tygodni.
Co ciekawe, November Core Update 2024 nie doczekał się dedykowanego wpisu na blogu Google’a. Ogłoszenie Google Search Central w mediach społecznościowych odsyła nas do sekcji dokumentacji poświęconej core updates. Co ciekawe, tym razem nie doczekała się ona żadnego rozwinięcia o istotne wskazówki, jak miało to miejsce przy okazji Core Update'u z sierpnia. Z oficjalnych informacji nie wynika więc nic ponad przypomnienie, że są to standardowe zmiany, mają na celu „ulepszanie jakości wyników wyszukiwania” oraz „dopasowanie treści do intencji użytkowników”.
Nie ma co liczyć na większe odbicia po HCU
W przypadku sierpniowego update'u właściciele stron, które straciły na aktualizacjach HCU, mogli mieć nadzieję na pierwsze wyraźne odbicia. Niestety, mimo początkowego entuzjazmu bardzo szybko okazało się, że są one ograniczone do nielicznych przypadków i poprawiają sytuację kosmetycznie. Wyraźnie widać było to na dwóch najbardziej medialnych przypadkach portali Retro Dodo oraz House Fresh:
Retro Dodo
House Fresh
Wszelkie nadzieje na kolejne odbicia albo powroty do poprzednich zasiegów w organicu zostały rozwiane przez Google podczas spotkania z przedstawicielami małych wydawców w siedzibie Google'a. Odbyło się ono pod koniec października 2024 roku, gdzie przedstawiciele giganta z Mountain View zapewnili trochę rozrywki, mającej ocieplić lodowaty prysznic wylany na głowy szczególnie zdesperowanych właścicieli stron wyciętych z Google'a przez HCU. Skali ich rozczarowania nie oddam raczej słowami (polecam za to relacje Morgan McBride, Mike’a Hardakera czy Kim Smith), za to opiszę w skrócie przebieg wydarzeń.
Ano było to tak, że chłopy i baby wydali wuchtę siana na wyjazd do kalifornijskiej siedziby Google’a, żeby pooglądać pracowników firmy grających na przerwach w ping-ponga i dowiedzieć się od wysoko postawionych przedstawicieli giganta z Mountain View, że z grubsza jest wszystko okej, a jak komuś rozpadł się biznes, to mówi się trudno i płynie się dalej. Zbliżający się update (mieli na myśli właśnie November Core) nie zmieni zaś absolutnie nic.
I ja nawet jakoś szczególnie nie ironizuję ani nie ubarwiam, naprawdę się to wydarzyło.
Co zrobić w odpowiedzi na Core Update z listopada 2024 roku?
O ile kolejne informacje o praktycznym wpływie November Core Update na strony mogą zmienić sytuację (zaktualizuję o nie niniejszy artykuł co najmniej raz), standardowo na samym początku warto zalecić spokój. Jeśli ktoś się niezdrowo podnieca i chce mieć na zaraz-teraz analizy, w miarę możliwości powinniście zalecić mu oddalenie się w zorganizowanym pośpiechu. Zanim zaczniecie przeprowadzać rewolucję w treściach, spróbujcie ocenić, czy zmiany w algorytmie faktycznie dotykają jakości, czy raczej odpowiadają na zmieniające się intencje użytkowników oraz zapotrzebowanie na daną formę podania contentu.
Podczas gdy Core Update listopad 2024 nadal jest wdrażany, najlepsze, co możecie zrobić, to śledzić, jak reaguje na aktualizację witryna w jej poszczególnych częściach. Spadki lub wzrosty dotyczą konkretnego działu lub typu treści? Podlega im cała domena czy tylko poszczególne katalogi? Jak ma się to do konkurencji pozycjonującej się pod te same słowa kluczowe z podobnym contentem, a w jaki sposób update wpłynął na strony proponujące zupełnie inne podejście do odpowiadania na dane zapytania?
Zresztą, co ja będę tutaj pisał. Wiecie, co macie robić, i pozostaje mi tylko trzymać kciuki, aby wyższe instancje miały na tyle dużo roztropności, aby arbitralnie nie podważać waszych długofalowych strategii tylko dlatego, że Google zmienił to czy owo. Powodzenia!